wtorek, 6 listopada 2012

Zwykłe małe sukcesy.

    Kubuniek wczoraj złapał katarek :( Pierwszy w Jego życiu. Dziś jest już lepiej, ale za to chyba dają znać o sobie górne jedynki. Z apetytem jest różnie. Bubu zawsze ładnie jadł, nie grymasił i lubił próbować nowych smaków i konsystencji, ale ostatnio... Chyba wyszedł z założenia, że skora ma już duże dwa zębole to najwyższy czas ich używać :) Tak więc zupki, papki i obiadki są be. Największą uwagą cieszą się całe kawałki owoców i warzyw. Najlepiej żeby mama trzymała i podawała do gryzienia. Zastanawiam się tylko jak w takiej sytuacji podać mu np mięsko. Oprócz tego coraz intensywniej uczymy się raczkować. Znaczy Kubuś uczy się raczkować. I zaczyna wspinać się już po niskich krzesłach. Nabiera nowych umiejętności co dzień i zmienia się w mgnieniu oka. A, i daje buzi na rybkę :D Chwyta dłońmi za moje policzki przybliża się i otwiera usteczka jak rybka, nie zawsze wceluje w moje usta (czasem jest to nos, albo broda), ale to nie ważne. Traktuje to jak zabawę. Czeka, aż się go wycałuje, a potem się śmieje. I wszystko zaczyna od nowa, i jeszcze i jeszcze i jeszcze... :) I oboje mamy radochę. A jak Misiak wraca z pracy, śmieje się do niego, wyciąga rączki, gada, uśmiecha, pełza pod nogi. Takie zwykłe małe sukcesy, a aż łezka się w oku kręci ;)

22 komentarze:

  1. Moja Julia już też złapała katar i męczymy się z nim jakieś 10 dni, byłyśmy u Pani doktor, która powiedziała, że to chyba już przechodzi, płuca i oskrzela czyste więc nie ma się czym martwić..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę, że już przechodzi. 10 dni to długo...

      Usuń
  2. Najważniejsze że dzisiaj już jest lepiej :) Fajnie tak patrzeć jak się takie maleństwo uczy nowych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No. Potrafię tak sobie siedzieć i obserwować go godzinami :)

      Usuń
  3. Każdy taki sukces przeżywamy jakbyśmy sami stawiali nogę na księżycu. W życiu sobie nie wyobrażałam jak może cieszyć takie raczkowanie, albo wspinanie się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie. Jego sukcesy To moje największe sukcesy ;)

      Usuń
  4. Takie coś cieszy najbardziej, bo niby takie zwykłe, a niezwykłe :)

    Czeka nominacja u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, ale on jest słodki!!! I to imię, boskie ;) Już się nie mogę doczekać swojego Kubunia i jego wyczynów,na pewno też będę pękać z dumy :)

    Pozdrawiam i całuję,
    Kameleonka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będziesz pękać z dumy :D Jak każda mama ;) Pewnie i tak już pękasz z dumy :D

      Usuń
  6. Też to zauwazyłam że jak tylko dzieciaki mają kilka ząbków od razu och używają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co się będą marnować całkiem dobre dwa zębolki ;)

      Usuń
  7. a więc i tu katarek....zdrówka i jeszcze raz zdrówka :***

    OdpowiedzUsuń
  8. tfu, katarek marsz od Kubusia!

    zdrówka Kochani! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nam już lepiej, mam nadzieję, że u Was też coraz lepiej :)

      Usuń
  9. ach te całusy z otwartą buzią :D my też tak zaczynaliśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każde dziecko tak zaczyna, ależ to słodkie :)

      Usuń

Cenię umiejętność wyrażania własnego zdania bez zbędnych wulgaryzmów i krytykę konstruktywną...
Oraz wysiłek włożony we wpisanie choć jednej literki w polu "Nazwa":)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa. Każdego chętnego zapraszam ponownie :)