czwartek, 8 listopada 2012

O Misiaku. Ps Kocham

    Prowadzę bloga już rok(?) i tak nadaję o Bubusiu o sobie samej, albo o babie co to ją na ulicy widziałam.  A tymczasem mój ukochany mąż jest tam gdzieś może nie zawsze ciałem, ale sercem nieustannie przy mnie. Jest moją największą podporą i najwierniejszym czytelnikiem. Wspiera mnie, wręcz namawia żebym napisała notkę, czasem się zastanawiam, czy tak lubi czytać tok moich myśli tchnięty w wirtualną blogową sferę, czy po prostu widzi jak mnie to odpręża i jaką niebywałą frajdę sprawia mi "to całe blogowanie". Często mam do niego pretensje, że wymaga ode mnie za dużo. Aż tu nagle jak sprawę obgadamy, okazuje się, że to ja często za dużo wymagam od siebie. Kiedy po porodzie ryczałam jak głupia co pięć minut (często bez powodu), to właśnie On patrząc mi głęboko w oczy powtarzał "znowu ryczysz" z takim uśmiechem na twarzy, że w moment schły mi łzy. Kiedy w środku nocy ze snu wyrywa mnie koszmar (tak miewam koszmary), albo co gorsza koszmarna migrena, to właśnie mój mąż wstaje niezależnie od pory, by podać mi okład lub przytulić. Czyta ze mnie jak z otwartej księgi. Dosłownie wystarczy jedno spojrzenie, żeby wiedział wszystko, a nikomu się to dotąd nie udało.

22 komentarze:

  1. Brawo dla męża!To prawdziwe oparcie;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wsparcie faceta jest super ważne :) Ciesz się że masz takiego obok siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że masz taką osobę obok siebie.
    Niech mężuje za nas dwie, bo ja juz na męża liczyć nie mogę. :)

    Super, że są tacy ludzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. niezmiernie miło jest czytać, że są tacy mężczyźni jak Twój!
    zazdroszczę.
    dbajcie o siebie wzajemnie dalej i szczęścia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :)
      Dbamy, staramy się jak możemy ;)

      Usuń
  5. dobrze trafiłas kobieto ;) nie każdy ma tyle szczęscia....zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Tak, tak. Nie bez powodu nazywam Go moim Skarbem ;)

      Usuń
  7. Taki mąż to największy skarb:). I dlatego szanuj, szanuj co masz:). Mój mąż też zna mnei jak nikt inny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No taki przywilej męża, że zna swoją żonę na wskroś ;)

      Usuń
  8. gratulować :) ja nie wiem co bym zrobiła bez mojego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękować:) Ja bez mojego nie byłabym sobą...

      Usuń
  9. gratuluje:)
    dobrze jest czasem zatrzymac sie na chwile i zwyczajnie docenic:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niezmiernie ważne, żeby ukochana osoba wiedziała, że widzimy i doceniamy starania :)

      Usuń
  10. Taki maż to już dziś żadkość

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny post, obserwuje cie i liczę na rewanz zapraszam do mnie gdzie jestes nominowana:) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czasami chyba nie doceniamy swoich Mężów i wtedy potrzebujemy takiej chwili refleksji :)

    OdpowiedzUsuń

Cenię umiejętność wyrażania własnego zdania bez zbędnych wulgaryzmów i krytykę konstruktywną...
Oraz wysiłek włożony we wpisanie choć jednej literki w polu "Nazwa":)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa. Każdego chętnego zapraszam ponownie :)