![]() |
A tutaj tatuś karmi ;) |
wtorek, 6 maja 2014
Kochany tatuś.
Pan Tata przebywa obecnie na przedłużonej majówce, co cieszy nie tylko jego samego, ale i mnie, a przede wszystkim naszego synka. Odkąd tata jest w domu cały czas Kuba praktycznie nie odrywa się od niego. Z tatusiem wstaje i tatę prosi o mleczko. Z tatą idzie na pierwsze siku, z tatą chce jeść śniadanie i myć rączki, z tatą chce się bawić i tatę wyciąga na spacerek, z tata najlepiej smakuje obiad, w końcu z tatą chce się kąpać i z tatą również zasypiać zarówno popołudniu jak i wieczorem. Wszystko chce robić z tatą i wszędzie chce chodzić z tatą. Mama poszła w odstawkę, aż boję się tego dnia kiedy tata będzie w pracy, a mnie przyjdzie położyć Małego do snu. Ale nie ma co się dziwić, bo tatusia nasz synuś ma kochanego. Bawi się z nim, poświęca mu czas i przytula w potrzebie i bez potrzeby także. Spełnia życzenia, choć nie wszystkie, nie mogę powiedzieć, że go rozpieszcza, no może czasem odrobinę, hihi. Aż serce rośnie jak na nich patrzę razem, teraz przypomniała mi się sytuacja z autobusu, kiedy to Kuba usilnie chciał stać przed siedzeniem, ale wiadomo, że na kolanach jest bezpieczniej, tatuś wziął go do siebie na kolana, a Mały w płacz, żal i rozpacz, trwało to chwilę, bo w ramionach tatusia uspokoił się bardzo szybko, przytulił się mocno i jechał dalej grzecznie i spokojnie. To niby takie nic, taka codzienna sytuacja, a wzruszyła mnie niemal do łez. Jedyne co mi wtedy na usta się cisnęło to: kochanego masz tego tatusia synku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Taki tata to skarb :)
OdpowiedzUsuńNo nie ukrywam ;)
UsuńFajnych masz Panów w domku :)
OdpowiedzUsuńJeszcze dziewczynki jednej brakuje ;)
UsuńNie jeden facet powinien pójść na przeszkolenie do Twojego męża :)
OdpowiedzUsuńPewnie niektórym by się przydało.
UsuńNo u mnie jest tak samo, tylko tata już pracuje... I jest mi ciężko bez niego :/
OdpowiedzUsuńU nas tata też pracuje na co dzień, dlatego w trakcie wolnego nie może się od syna odpędzić ;)
UsuńA to zupełnie jak u nas :) wczoraj obawiałam się poranku i pożegnalnego "zrób tatusiowi papa bo idzie do pracy" - byłam pewna że będzie wielki płacz ale na szczęście nie było problemu.
OdpowiedzUsuńTo fajnie, mam nadzieję, że u nas też nie będzie problemu :D
UsuńKorzystaj z tych chwil ile się da:) Ja się przeogromnie cieszę, kiedy Młoda aż się pali, żeby koniecznie tatuś się nią zajął. Co jak co, ale po ponad dwóch latach jakaś chwila (taka jak ta) spokoju mi się należy:D
OdpowiedzUsuńTakże korzystaj z zasłużonego:)
Korzystam, korzystam ;) Ale staram się też troszkę czasu dla tatusia zorganizować.
UsuńU nas jest to samo jak tata przyjeżdża.Ja się cieszę ogromnie z tego powodu :)
OdpowiedzUsuńBo jest się z czego cieszyć ;)
Usuń