środa, 1 lutego 2012

Hu! Hu! Ha! Nasza Zima Zła!

   Takiego spadku temperatury nie da się nie zauważyć. A tym bardziej nie da się go nie odczuć. Chodzę więc w bardzo nielubianym przeze mnie płaszczu, bo to niestety jedyna tak ciepła rzecz w jaką się teraz mieszczę :/ Z wygodą i komfortem to to nie ma nic wspólnego, ale przynajmniej w brzuszek ciepło ;) Nie zważając więc na nieznośny fakt, iż wyglądam jak poowijany, człapiący bałwanek, wyruszam na miasto, wyłącznie uprzednio nakładając na siebie kolejne warstwy ubrań. Nie wspominają o tym, że doprowadzam tym Misiaka do szału, bo nie trwa to pół minuty jak w Jego przypadku :D Jest naprawdę ziiiiimno, dlatego na dłoniach obowiązkowo goszczą rękawiczki, a na głowie czapeczka. A ja tak,czy inaczej po wejściu do domu muszę ogrzewać zmarznięte palce ( żeby było śmieszniej, to Misiak chodzi w jednej tylko rękawiczce, a i tak dłonie ma cieplutkie). Zima - nie oszukujmy się, stała się, choć piękna, naprawdę ostra i mroźna. Ale najwyraźniej, nie dla wszystkich. Nie dalej jak dzisiaj na własne oczy widziałam młodą, całkiem ładną dziewczynę, która "świeciła" przed przechodniami, swoimi nagimi, bladymi plecami. Aż mnie ciarki po ciele przeszły i dreszcze kojarzące się tylko z mrozem. Ja rozumie niechęć do akcesoriów pod tytułem: czapka czy szalik, ale kurtka sięgająca nieco poniżej biustu to już lekka przesada. W imię czego można tak dobrowolnie dać swojemu ciału zamarzać, ja się pytam? Nie pojmuję tego. Tak jak nie pojmuję tego, że nadal widuję matki, które w takie mrozy nie zakładają swoim dwu- trzyletnim pociechom rękawiczek. Bądź też ubierają malutkie dziewczynki w spódniczki i rajstopki, a potem na nie krzyczą, bo taka mała zmarznięta istotka ciągnie swoją rodzicielkę do domu, "bo w domu jest cieplutko", a mamusia nie chce jeszcze iść, "bo tam stoi taki przystojny Pan, a poza tym mama musi dokończyć papierosa". O zgrozo! Hu! Hu! Ha! Taka Mama Zła!

4 komentarze:

  1. Zima nieźle dowaliła :D Moi znajomi widzieli kiedyś w środku zimy jak pewna mamusia zmieniała dziecku pieluszkę na masce samochodu !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ładnie sobie poczyna ze swoją pociechą :/ Biedne są dzieci takich matek.

      Usuń
  2. Hej! Dziękuję za powiadomienie o zmianie adresu, już myślałam, że całkiem przestałaś pisać. Nadrobiłam zaległości, najbardziej podobała mi się notka o kopaniu:) Naprawdę czuć w którym miejscu w brzuchu jest dziecko? Myślałam że czuć tylko silne kopniaki i to bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też mi się to wcześniej wydawało niewiarygodne, ale naprawdę czuję gdzie maleństwo sobie leży. Co prawda nie zawsze, ale zwłaszcza jak sobie rozrabia, wtedy doskonale wiem gdzie jest ;)

      Usuń

Cenię umiejętność wyrażania własnego zdania bez zbędnych wulgaryzmów i krytykę konstruktywną...
Oraz wysiłek włożony we wpisanie choć jednej literki w polu "Nazwa":)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa. Każdego chętnego zapraszam ponownie :)