Sprowadziliśmy się do uroczej mieściny w Anglii, gdzie króluje zieleń we wszystkich odcieniach znanych naturze wkomponowana w surowe mury z cegieł, bądź kamienia, od pierwszego dnia jestem nadal zauroczona tymi widokami. Trafiliśmy do bardzo kulturalnego miasteczka, gdzie stwierdzenie "posiadać maniery" rzuca mi przed oczy wszystkie filmy, których to akcja dzieje się w dziewiętnastym wieku. Ludzie na ulicy dziękują za ustąpienie im z drogi, przepraszają, kiedy chcą przejść, a "proszę" i "dziękuję" to elementy prawie każdego zdania. Aż wstyd się przyznać, ale czasami między tymi ludźmi czuję się jak ostatni cham, ale spokojnie, wciąż się uczę tutejszej kultury i wsiąkam pomału, pomalutku. Mężu już za to wsiąknął trochę bardziej niż ja, bo Mężu już pracuje i na co dzień rozmawia między innymi z anglikami. Ja za pracą jeszcze się nie rozglądam, bo czekam jeszcze na papierek z ubezpieczeniem.Wydawałoby się, że w związku z tym, iż nadal jestem bezrobotna to mam mnóstwo czasu na spacery, bloga jogę, ale niestety jest całkiem odwrotnie, bo obowiązki domowe pożerają mój czas, ale teraz pomału staram się nadrabiać zaległości. A jutro mam nadzieję zapisać się na lekcje angielskiego.
A na koniec, jeszcze nasz kochany szczęśliwy dzióbek :D
Dawno Cię nie było. Bardzo fajnie dowiedzieć się co u Ciebie. Życie z dala od naszego kraju nie jest łatwe. Szczególnie jeśli w Polsce mamy bliskie stosunki z rodziną czy dużo znajomych.
OdpowiedzUsuńJa mieszkam z rodziną więc nie jest najgorzej ;)
UsuńFajnie że się odezwałaś, nie mogłam się doczekać:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiech Wam się tam wiedziecie!
OdpowiedzUsuńDziękujemy ;)
UsuńSzczęście na nowym miejscu i cieszę się, że widzę tutaj tak optymistyczny wpis :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Zawsze staram się widzieć szklankę do połowy pełną ;)
UsuńCieszę się, że wróciłaś do pisania :) Będę zaglądać :) Szkoda, że w Pl ludzie nie są dla siebie tacy życzliwi.
OdpowiedzUsuńPewnie, niektórzy byli, nie mogę powiedzieć, że nie, ale to naprawdę garstka nieznajomych twarzy.
Usuńczekam na dalsze wieści :)
OdpowiedzUsuń