poniedziałek, 3 grudnia 2012

Poranna niespodzianka.

    Przebudzam się otwierając jedno oko. Bubuś śpi obok mnie. Jest zadowolony i uśmiechnięty przez sen. Pierwsze co robię rano ostatnimi czasy to kontrola Kubusiowych paluszków (lekarz kazał obserwować czy aby nic się z nimi złego nie dzieje). Jakież było moje zaskoczenie, kiedy zorientowałam się, że paluszków na swoim miejscu nie ma! Kolana mi zmiękły, otrzeźwiałam z mgnieniu oka. Wytężyłam wzrok i przyjrzałam się bardziej. Jest rączka. Jest i szyna. Problem w tym, że były one osobno. Dziecko zadowolone z siebie jak nigdy, radosne i przeszczęśliwe. Aż żal było patrzeć z tą świadomością, że za chwilę trzeba będzie mu ta założyć z powrotem. Tak oto po raz kolejny odwiedziliśmy szpital. Tyle że tym razem lekarz zdecydował się nie na szynę, a na gips. Przy okazji też doktor zerknął na łokieć. Goi się dobrze i zapewne na kolejnej wizycie gips zostanie ściągnięty.

A ja mam @ tak intensywną i bolesną jak nigdy. No-spa nie pomaga. Boli mnie od samej blizny, po mostek włącznie (nie przesadzam).

12 komentarzy:

  1. biedny Bobuś.. mam nadzieję że Twój ból też szybko minie.

    OdpowiedzUsuń
  2. U takiego maluszka to gips jest chyba katastrofą. Masakra. No ale chyba dla bezpieczeństwa wygodniejszy. :)
    Oby szybko zdjeli: )

    OdpowiedzUsuń
  3. No a kiedy następna wizyta ?? :) Mam nadzieję że niedługo będzie musiał nosić ten gips ;)

    Zdrówka dla Ciebie, żeby ból szybko przeszedł ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem jak może boleć @ :/ ja chodzę po ścianach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Współczuje:/ Ja też mam zawsze bardzo bolesne miesiączki i nic mi nie potrafi na nie pomóc:/

    OdpowiedzUsuń
  6. @ i mnie dopadło! tyle, że z bólu to mam ochotę walnąć każdego w twarz!

    rączka maluszka niech się goi szybko, no! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och ja też bym miała ochotę walić każdego w twarz ;)

      Usuń
  7. Eh... oby szybko mina ten wstrętny gipsowy okres.

    OdpowiedzUsuń
  8. wracajcie do zdrowia! mam nadzieję że już niedługo będzie po wszystkim i rączka będzie sprawna

    OdpowiedzUsuń

Cenię umiejętność wyrażania własnego zdania bez zbędnych wulgaryzmów i krytykę konstruktywną...
Oraz wysiłek włożony we wpisanie choć jednej literki w polu "Nazwa":)
Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa. Każdego chętnego zapraszam ponownie :)