Tak się przyjęło, że na Dzień Dziecka, każdemu dziecku się prezent daje nawet temu najmłodszemu. Nie ważne, że półtoramiesięczny chłopiec nawet nie wie jeszcze co to jest Dzień Dziecka i wszystko mu jedno czy dostanie prezent, czy też nie. Niemniej jednak szukałam na allegro odpowiedniej przytulanki dla maluszka. Niestety żadna nie przypadła mi do gustu :( Tatuś za to kupił mu prezent tak dawno, że już pewnie sam tego nie pamięta :D Bo szkrab był wtedy jeszcze w brzuszku, a Misiak nie mógł się oprzeć i musiał kupić kocyk misia, o taki właśnie:
Może teraz z tego radochy mieć nie będzie, ale jak trochę podrośnie to myślę, że jak najbardziej :) A kocyk zawsze się przyda.
WSZYSTKIM DZIECIOM ŻYCZYMY WSZYSTKIEGO NAJSŁODSZEGO ! :)
Właśnie Junior napisał mi,że jutro przyjedzie i ma prezent dla braciszka;)My daliśmy tylko buziaki;)
OdpowiedzUsuńA kocyk słodki!!!:)
A buziaki to obowiązkowo muszą być :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są takie kocyki :)
OdpowiedzUsuńach piękny, mam w planach kupić taki ale jak małe będzie większy :)
OdpowiedzUsuńNasz maluszek teraz też nawet nie wie co to do końca jest :)
Usuńjeszcze trochę i będzie taki kumaty że hoho i to na pewno będzie jego ulubiony kocyk :)
UsuńAle śliczny kocyk! Moje jak były takie malutkie też prezenty dostawały :) czy to Dzień Dziecka, czy Mikołaj, nieważne, zawsze coś się znalazło :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że Tatuś nie mógł się oprzeć:) ŚWIETNY KOCYK!!!
OdpowiedzUsuńPomysłowa zabawka :))
OdpowiedzUsuń