Się troszkę wczoraj pokłóciliśmy. Były łzy, trudna rozmowa, poważne słowa. Wyjaśniliśmy sobie co nieco. Nocą upojnie pogodziliśmy. Dziś jesteśmy szczęśliwsi niż byliśmy przedwczoraj...
Rozmowa wiele daje i ważne, że ludzie potrafią dojść do porozumienia. Gorzej jak dwoje ludzi nie potrafi ze sobą już rozmawiać, a takie przelotne gorsze momenty są przecież w każdym związku:)
Tak to zawsze w związku jest, że są lepsze i gorsze chwile ale najważniejsze to jest umieść odnaleźć drogę do siebie mimo wszystko. Dużo miłości dla Was:*
Dobrze, że już dobrze. Takie sytuacje nie są przyjemne, ale oczyszczają atmosferę, pozwalają też lepiej poznać drugą połówkę i nas samych...A godzenie się, cóż - sama przyjemność:)
Zdarzają się lepsze i gorsze dni :) Najważniejsze to rozmawiać ze sobą i wszystko sobie wyjaśnić :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://zuziulek.blogspot.com/ :)
Czasami kłótnie są wręcz potrzebne! Dla oczyszczenia towarzyszących nam stresów, relacji, nerwów, sfrustrować. Nie ma związków idealnych. A seks na zgodę smakuje wyjątkowo dobrze. Najważniejsze właśnie, by umieć ze sobą rozmawiać. Jeśli tej umiejętności nigdzie się nie zgubi, to znamy sposób na szczęście;):*
Nic nie dzieje się bez przyczyny - bo w życiu trzeba pokrzyczeć trochę , popłakać, pokłócić się by potem uświadomić sobie, że życie bez tego na kogo krzyczymy po prostu straciło by sens:)
Cenię umiejętność wyrażania własnego zdania bez zbędnych wulgaryzmów i krytykę konstruktywną... Oraz wysiłek włożony we wpisanie choć jednej literki w polu "Nazwa":) Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa. Każdego chętnego zapraszam ponownie :)
Rozmowa wiele daje i ważne, że ludzie potrafią dojść do porozumienia. Gorzej jak dwoje ludzi nie potrafi ze sobą już rozmawiać, a takie przelotne gorsze momenty są przecież w każdym związku:)
OdpowiedzUsuńSą w każdym związku i są potrzebne...:)
UsuńJa ostatnio miałam taką trudną rozmowę z mężem- właśnie przez łzy. Trzeba ze sobą rozmawiać, bo bez rozmowy nie ma nic...
OdpowiedzUsuńTrzeba, nawet jak ma to być najtrudniejsza rozmowa w życiu...
UsuńJa muszę się TEJ rozmowy nauczyć jeszcze...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że już wszystko dobrze! :)
Trzeba przyznać, że nie jest to prosta sztuka.
UsuńNajwazniejsze ze sie dogadaliscie:) Dziekuje Ci za wsparcie ostatnio:):*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMam nadzieję, u Was coraz lepiej :)
Tak to zawsze w związku jest, że są lepsze i gorsze chwile ale najważniejsze to jest umieść odnaleźć drogę do siebie mimo wszystko. Dużo miłości dla Was:*
OdpowiedzUsuńPodziękować :*
UsuńNajważniejsze, żeby później umieć się pogodzić i iść dalej przez życie razem :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń...za to jakie przyjemne godzenie się!
OdpowiedzUsuńO tak :D
UsuńDobrze, że już dobrze. Takie sytuacje nie są przyjemne, ale oczyszczają atmosferę, pozwalają też lepiej poznać drugą połówkę i nas samych...A godzenie się, cóż - sama przyjemność:)
OdpowiedzUsuńTak, atmosfera jest o wiele lżejsza i czystsza, rześka wręcz bym powiedziała :)
UsuńCzasem atmosfera musi się po prostu oczyścić :*
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńZdarzają się lepsze i gorsze dni :) Najważniejsze to rozmawiać ze sobą i wszystko sobie wyjaśnić :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://zuziulek.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńTak, tak :)
UsuńCzasami kłótnie są wręcz potrzebne! Dla oczyszczenia towarzyszących nam stresów, relacji, nerwów, sfrustrować. Nie ma związków idealnych. A seks na zgodę smakuje wyjątkowo dobrze. Najważniejsze właśnie, by umieć ze sobą rozmawiać. Jeśli tej umiejętności nigdzie się nie zgubi, to znamy sposób na szczęście;):*
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć ;)
UsuńCzasem tak mu być i już. My ostatnio odrabiamy kłótliwy zimny styczeń ;]
OdpowiedzUsuńNic nie dzieje się bez przyczyny - bo w życiu trzeba pokrzyczeć trochę , popłakać, pokłócić się by potem uświadomić sobie, że życie bez tego na kogo krzyczymy po prostu straciło by sens:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciepło!
panienkami