czwartek, 9 sierpnia 2012
Radości.
Wczoraj. Ósmy sierpnia. Trzecia rocznica ślubu. Jak to zleciało. Od męża dostałam piękny bukiet kwiatów. W takie dni nachodzi mnie na refleksję i rozmyślenia. Wiecie co wywołuje u mnie najszczerszy, najszczęśliwszy uśmiech radości? Oczy mojego męża, jak patrzą na mnie ukradkiem, obserwując mnie z naszym synem na rękach. Malutka dłoń Bubusia, która mizia mnie delikatnie po ramieniu, gdy trzymam go na rękach. I ten uśmiech. Nie ma nic bardziej szczerego, pierwotnego i anielskiego od uśmiechu dziecka. Każdy, nawet najmniejszy postęp synka, na który dany mi jest patrzeć u boku ukochanego mężczyzny. Mogłabym tak wymieniać do nocy. Tyle jest takich małych, wielkich radości.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Życzę coraz więcej radości
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze, samych szczęśliwych chwil!
OdpowiedzUsuńSzczęścia!
OdpowiedzUsuńduzo milości na najblizsze 100 lat:)
OdpowiedzUsuńOby te chwile trwały jeszcze wiele lat :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego, cudowności każdego dnia Waszego wspólnego życia!! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję ;)) miłości ;))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, abyś za każdym razem odnajdywała w tym radość i miłość:)
OdpowiedzUsuńRocznicy gratuluję i wiele ciepła rodzinnego na nadchodzące lata!!! :*
Fajnie Pan Bóg wymyślił ten świat, ukrywając prawdziwe szczęście w miłości, gratuluję i życzę jej z każdym dniem więcej:)
OdpowiedzUsuńDobrze, ze dostrzegasz to szczęście, które masz :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy wszystkim :)
OdpowiedzUsuń