Przeziębienie i mnie dopadło. Źle się czuję. Gardło swędzi, termometr pokazuje 37.5... eh... mam nadzieję tylko, że uda mi się synka nie zarazić. Staram się go nie całować i nie przytulać za często, ale serce mięknie jak widzę te kochane malutkie rączki wyciągnięte w stronę mamusi i najszczerszy, wesoły uśmiech.
Wczoraj robiłam porządek w ciuszkach Bubusia. Robiłam porządek - czytaj spakowałam wszystko do reklamówek i wyciągnęłam większe. Teraz góra ciuszków czeka na swoją kolej w praniu. Ostatnie zimne dni uświadomiły nam, że Kubuś nie ma żadnych rzeczy zimowych. I znowu odwiedziliśmy allegro ;)
Projekt o kryptonimie MIŚ prawie skończony. Niebawem wrzucę foty ;)
Zdrówka!
OdpowiedzUsuńZdrówka kochana! I oby synka nie dopadło.
OdpowiedzUsuńBuziaki i czekam na zdjęcia :))) Projekt miś brzmi ciekawie!
Wszyscy chorują teraz, taka pora. Życzę zdrowia i wytrwałości w dążeniu do niego bo wiem jak to ciężko:( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpokojnie, 37.5 to bardzo dobry objaw - stan podgorączkowy świadczy o tym, że organizm walczy z chorobą!
OdpowiedzUsuńZdrowiej, i korzystaj z okazji kupując na allegro. Ja jak zaczynam to zazwyczaj kończy się na dodatkowych ciuchach dla Małej ;)
Szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio przygotowywałam cieplejsze ciuszki:) zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka! :)
OdpowiedzUsuńżyczę powrotu do zdrowia kochana
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńZdrowia!
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jakim cudem, ale zniknęłaś mi z listy;/Chyba przez zmianę ustawień, co?pozdrawiam
dużo zdrowia :) a może już jest lepiej? ;)
OdpowiedzUsuń