Już od dawna Kubuś potrafi pokręcić główką na znak, że czegoś nie chce. To bardzo przydatna umiejętność w porozumiewaniu się z nim. Wiem, kiedy nie chce już jeść czy pić, kiedy nie chce iść spać. To było bardzo wygodne do jakiegoś czasu, mianowicie do czasu, kiedy od kilku dni na każde pytanie widzę nie, nie, nie.
- Kubusiu idziemy aaa?
-nie, nie, nie - po czym zabrany za rękę i poprowadzony do łóżeczka grzecznie się układa.
- Kubusiu chcesz jeszcze am?
- nie, nie, nie - po czym otwiera buzię jak mu pokazuję łyżeczkę.
- Kubusiu wychodzimy z kąpieli?
- nie, nie, nie - po czym wychodzi, kiedy trzymając ręcznik wyciągam do niego ręce.
Takich przykładów mogłabym przytoczyć jeszcze co najmniej kilka.Pojęcia nie mam czemu tak jest i jak to zmienić.
mój też tak robi, myślę że po prostu spodobało mu się słowo i tak sobie je powtarza:)
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, mam nadzieję, że mu to przejdzie i wróci niebawem do normy :)
UsuńU nas sługo było nie,nie,nie na wszystko.Od niedawna pojawiło się YHY czyt.TAK
OdpowiedzUsuńCzekam na to "tak" z niecierpliwością ;)
UsuńMila ma podobnie :)
OdpowiedzUsuńO jak fajnie, że nie jestem sama, a może mnie fajnie...
Usuńwydaje mi się, że tak ma większość dzieci :) moja siostrzenica też tak miała przez pewien czas:) ale na całe szczęście pojawiło się i "tak":) radość niesamowita dla ciotki, która głupiała, ponieważ nie wiedziała co ma w końcu robić :P
OdpowiedzUsuńPozostaje więc mi czekać i być cierpliwą...
Usuńdokładnie:) życzę byś wkrótce usłyszała oczekiwane "tak" :)
OdpowiedzUsuń